Przełęcz Hałbowska, czyli ścieżka przyrodnicza – jedna z dziewięciu tras oznaczonych przez Magurski Park Narodowy, których przejście i przybicie pieczątki na trasie uprawnia do zdobycia odznaki terenowej.
Postanowiliśmy nie wracać tą samą drogą, dlatego przeszliśmy pętlą przez Hałbów i Kamień, żółtym, czerwonym i zielonym szlakiem. Ścieżka biegnie głównie przez las, dlatego nie jest trasą widokową, ale mimo wszystko bardzo ciekawą. Magurski Park Narodowy przygotował na niej 18 przystanków. Przez przełęcz biegnie droga łącząca Nowy Żmigród i Kąty z Krempną.
Bilety
Wejście do Magurskiego Parku Narodowego od 1.05 do 31.10 jest płatne.
Cennik:
- Bilet normalny – 6zł
- Bilet ulgowy – 4zł
- Do 7 r.ż. – bezpłatnie
Zaraz na początku ścieżki można dokonać zakupu biletów bo akurat znajduje się punkt sprzedaży. Jednak nie na wszystkich szlakach znajdują się kasy biletowe. W takim przypadku należy wcześniej zaopatrzyć się w bilet: czy to w Dyrekcji Magurskiego Parku Narodowego, poprzez stronę internetową, czy też SMSem:
SMS:
- BILET NORMALNY – SMS pod numer 7455 o treści DPMBILET (wielkość liter nie ma znaczenia)
- BILET ULGOWY – SMS pod numer 7255 o treści DPMBILET (wielkość liter nie ma znaczenia)
Po przesłaniu SMS otrzymujemy dwie informacje zwrotne:
– jedna potwierdzającą wysłanie SMS-a o podwyższonej płatności
– druga to bilet SMS z nadpisem MAGURSKIPN o następującym 18-znakowym kodzie:
Twój bilet to: U 201305210834CzCKH gdzie U lub N – oznaczają bilet ulgowy lub normalny
Początek ścieżki przyrodniczej Hałbów-Kamień
Naszą pieszą podróż rozpoczęliśmy z parkingu w Krempnej przy Muzeum Magurskiego Parku Narodowego. Kierowaliśmy się zgodnie z oznaczeniami na żółty szlak.
Tutaj mała uwaga: schodząc z szosy na wewnętrzną asfaltową drogę należy być bardzo uważnym. W pewnym momencie należy skręcić przez łąkę w las, na szczęście w naszym przypadku nie było to trudne. W listopadzie trawa nie jest zbyt wysoka, a na dodatek była „lekko” przedeptana – myślę, że przede wszystkim dlatego nam się udało!
Zaraz na skraju lasu znajduje się tablica z oznaczeniem wejścia do MPN, tabliczka z numerem oraz oznaczeniem szlaku. Tak to nasza trasa! Idziemy dalej.
Wchodząc do lasu od razu zauważyliśmy, że trasa nie jest bardzo popularna i często odwiedzana. Teren mocno zarośnięty, ale mimo wszystko dość dobrze oznaczony. Co kilka metrów na drzewie widzimy żółty inicjał informujący o tym, że jesteśmy na dobrej drodze.
Jak można było się spodziewać las i listopad równa się błoto – tak też było! Staraliśmy się uważać, ale były takie momenty w których było naprawdę ciężko przebić się przez grząski. Nie raz musieliśmy delikatnie zboczyć z oznaczonej trasy, aby przejść „suchą nogą”, no cóż – warto zauważyć, że to jednak jesień.
Jesienny klimat na Przełęczy Hałbowskiej
Należy przyznać, że o tej porze roku las jest wyjątkowo piękny. Potężne ilości liści tworzą mięciutki dywanik. Bądź co bądź może to być również niebezpieczne, ponieważ nie widać śliskich i mokrych kamieni. Właśnie przez taki kamień zaliczyliśmy jeden upadek, dlatego później mocno się pilnowaliśmy.
Wychodząc odrobinę wyżej wyraźniej widać przedeptaną ścieżkę, która prowadzi przez małe wąwozy i mostki.
Dla osób (które tak jak my) zbierają pieczątki do odznaki terenowej, mała uwaga! Na jednym z przystanków (czyt. 7-ym) znajduje się z tyłu przybita metalowa puszeczka z pieczątką. Gdyby nie nasze dociekliwe dzieci które „wszędzie wejdą” my z pewnością byśmy jej nie zauważyli. Nasze zdziwienie byłoby pewnie dość duże gdybyśmy przeszli oznaczoną ścieżkę, dodatkowo wyodrębnioną w regulaminie MGP, na której nie byłoby pieczątki.
Warto spacerować z maluchami 🙂
Zbiorowa mogiła żydowska
Tuż przed przełęczą znajduje się zbiorowa mogiła Żydów z getta w Nowym Żmigrodzie.
Zamordowano i pochowano tutaj 1250 Żydów. Za zbrodnie odpowiadają hitlerowcy, a dokonali jej 7 lipca 1942 r.
W l. 80. XX w. mogiła została odnowiona przez rodzinę Beerów z Niemiec.
Odbicie przy szosie na Przełęczy Hałbowskiej
Przełęcz Hałbowska znajduje się tuż przy szosie.I tutaj również należy zachować czujność.
Gdyby nie mapa internetowa to zupełnie stracilibyśmy orientację w terenie.
W tym miejscu należy dość do zakrętu i przejść na drugą stronę ulicy.
Tutaj znajduje się deszczochron, w którym warto zrobić kilkuminutową przerwę na ciepłą herbatę.
Stąd również zaczyna się czerwona ścieżką prowadząca „pod Kamień”.
Nadal pod górkę, leśną ścieżką po zboczach Kamienia spacerujemy w identycznych „błotnistych” warunkach. Tego dnia na całe szczęście nie padało, natomiast widoczność spowodowana dużą mgłą była bardzo kiepska. Dzięki temu klimat naszej wycieczki był niesamowity i tajemniczy. Las skąpany w gęstej mgle kazał nam zachować dużą czujność, aby się nie pogubić. Byliśmy pod wrażeniem ponieważ po przejściu połowy trasy nie spotkaliśmy ani jednej żywej duszy. To dziwne. Ostatnio można było zauważyć bardziej wzmożony ruch na trasach jednak być może to my jesteśmy troszkę dziwni, aby przy 7 stopniach Celsiusza i we mgle przechodzić pętlą w lesie.
Skrzyżowanie na szlaku
Doszliśmy do skrzyżowania szklaków i z tego miejsca przekierowaliśmy się na zielony szlak, a na nim Obszar Ochrony Ścisłej Kamień.
Tutaj już zaczynamy schodzić. Początkowo przez las, a później dochodząc do tablicy z oznaczeniem Magurskiego Parku Narodowego i kolejnym przystankiem. Wychodzimy na polanę.
Zagubieni
Tutaj niestety nie udało nam się odnaleźć prawidłowej drogi. Błąkając się po pastwiskach przeszliśmy wzdłuż zabudowań wychodząc na szosę. Prawidłowo powinniśmy przejść obok Cerkwi.
Jednak zmierzając szosą w kierunku samochodu udało nam się również do niej dość.
Magurska Odznaka Terenowa
Jak już wspominałam na początku ścieżka przyrodnicza „Hałbów-Kamień” lub inaczej zwana Przełęcz Hałbowska jest jedną z 9 tras wytyczonych przez Magurski Park Narodowy. Na każdej z 9 tras, ścieżek czy szczytów znajduje się pieczątka. Zebranie wszystkich upoważnia do odebrania odznaki terenowej. Świetna motywacja szczególnie dla najmłodszych uczestników pieszych wycieczek.
Chcesz więcej?
Zaciekawił Cię mój wpis i chcesz więcej … wskakuj TUTAJ
Zapraszam Was do oglądnięcia filmu na kanale You Tube z naszej wyprawy do Przełęczy Hałbowskiej.
0 Komentarzy